Orzechowe rogaliki to ciasteczka wylepiane i pieczone w blaszanych foremkach. Są pyszne! Pieczemy je od lat na Boże Narodzenie. W najbliższych dniach wrzucę kilka przepisów z historią. Otrzymała je moja mama w 1995 roku od mojej cioci Geni i od tego czasu co roku je pieczemy. Od mojej mamy przejęłam zwyczaj odnotowywania w zeszycie z przepisami od kogo i w którym roku otrzymałam przepis. Blaszane foremki kupiliśmy w sklepach z przedmiotami gospodarstwa domowego w Czechach w Ostrawie, ale na pewno można je kupić też w internecie. Ostatnio dokupiłam też silikonową formę do wylepiania w Tescoma, żeby szybciej się je robiło.
Tak wyglądają nasze blaszane foremki
Taką silikonową formę dokupiłam w Tescoma
Składniki:
- 1o dkg orzechów włoskich zmielonych
- 2o dkg masła
- 10 dkg cukru pudru
- 1 jajko
- 30 dkg mąki pszennej tortowej
- 1 cukier waniliowy
Zagnieść ciasto (my w tym roku najpierw wyrobiliśmy je mikserem końcówką do ucierania ciasta), a później dokończyliśmy zagniatanie w rękach, ale oczywiście całość można zagnieść rękami. Ciasto ma być dosyć miękkie, elastyczne, ale nie może się lepić, więc zazwyczaj jest potrzeba dosypania mąki przy zagniataniu. Po zagnieceniu wylepiamy foremki ciastem na równo, układamy na blasze bez papieru i pieczemy w piekarniku na funkcji góra- dół rozgrzanym w 190 stopniach, aż ładnie zbrązowieją. My zazwyczaj robimy te ciastka z dwóch porcji, bo one wyjątkowo szybko się rozchodzą:-)
Zagniecione ciasto
Wylepianie
Tak wyglądają wygniecione rogaliki przed włożeniem do pieca
Kontrolnie odmierzam sobie czas na 10 min, ale decyduję po kolorze, kiedy wyciągnąć je z pieca. Rogaliki nie mogą być jasne, mają być właśnie ładnie brązowe.
Upieczone rogaliki pozostawiamy do wystygnięcia. Wyjmujemy je z foremek przez lekkie ściśnięcie foremki w środku, super odchodzą.
Czas na zdobienie.
Rozpuszczamy gorzką czekoladę w kąpieli wodnej (czyli dajemy czekoladę do miseczki, którą ustawiamy nad małym garnkiem, w którym na małym ogniu gotuje się woda, mieszając rozpuszczamy nad parą czekoladę, aż będzie lejąca i gładka), mielimy jeszcze trochę orzechów włoskich do miseczki.
Młodszy syn mieli orzechy do ozdabiania
Dekorujemy rogale w ten sposób, że maczamy końcówkę rogalika w czekoladzie i oblepiamy w zmielonych włoskich orzechach. Taki jest najsmaczniejszy!
Gotowe! Tak udekorowane rogaliki przechowuję w blaszanych puszkach.
No Comments Found