Gdybym była mieszkanką Paryża nazywałabym się Marion Radicelle, stąd nazwa bloga:-) Jestem prawnikiem o artystycznej duszy i wielu pasjach. Jestem feministką, szczęśliwą żoną przystojnego rolnika i mamą dwóch wspaniałych synów. Jestem niepoprawną idealistką i społecznikiem. Kocham śpiewać. Muzyka zajmuje w moim życiu wyjątkowe miejsce. Uwielbiam tworzyć- atmosferę, dekoracje, niepowtarzalne rzeczy, kartki, prezenty. Lubię czarno-białe zdjęcia i smutne piosenki. Mam silnie rozwiniętą intuicję. Lubię zajmować się ogrodem i dbać o dom. Spełniam się i relaksuję podczas pieczenia. Moją specjalnością są torty i desery. Na blogu piszę o celebrowaniu życia, o tym, co mnie zachwyca i co tworzę. Dzielę się przepisami, relacjami z podróży, przemyśleniami, pomysłami na przyjęcia, upominki i dekoracje.

Od ponad roku jestem w żałobie. Doświadczam traumy po stracie najbliższej osoby w pandemii. Intensywnie przyglądam się chmurom i je fotografuję, wyglądając w nich wiadomości i znaku od Mojej Mamusi.