Nie mogę uwierzyć, że to już 11 lat, od kiedy jest wydawany Almanach Prowincjonalny. Chciałabym być tak prowincjonalna jak ten Almanach… Jest to znakomita odpowiedź na wszystkie prowincjonalne prześmieszki pod adresem Raciborza. Na łamach pisma gościli tacy twórcy, jak Adam Zagajewski, Julian Kornhauser, Janusz Szuber, Ewa Lipska, Wojciech Wencel, Przemysław Dakowicz, Leszek Długosz czy Ernest Bryll.
„Almanach Prowincjonalny” to półrocznik literacko-społeczny, wydawany przez Raciborskie Centrum Kultury w Raciborzu od 11 lat. W czasopiśmie publikują autorzy z Raciborza, ale również z całej Polski oraz Czech. Z pismem stale współpracują: Szymon Babuchowski (Katowice), Václav Burian (Ołomuniec), Miloš Doležal (Praga), Sławomir Janowski, Krzysztof Lisowski (Kraków), ks. Jerzy Szymik (Katowice), ks. Alfred M. Wierzbicki (Lublin). Każdy nowy numer Almanachu inauguruje wieczór poetycki, okraszony każdorazowo koncertami, wystawami malarskimi oraz fotograficznymi. Raciborski Almanach corocznie organizuje Konkurs Poezji Młodych „Nadzieja”.
Od początku mam w nim swoją rubrykę: „Z dziennika”, gdzie mogę sobie pozwolić na wiele osobistych słów. Miałam też okazję występować na promocji Almanachu w 2012 roku.
Bardzo krótko i bardzo szczerze: jestem dumna, że piszę do Almanachu, jest to dla mnie wielka nobilitacja i wyróżnienie. Szczególnie, że pismo prezentuje bardzo wysoki poziom literacki, a do tego jest przepięknie wydawane. Choć nie pretenduję do miana literata ani poety, mam świadomość, w jak znakomitym towarzystwie wybitnych pisarzy i twórców pojawiają się moje osobiste przemyślenia. To mobilizujące, choć oczywiście również onieśmielające. Ale zawsze uważałam, że otaczanie się mądrzejszymi od siebie służy rozwojowi duchowemu, który jest dla mnie ważny.
Zawsze miałam świadomość, że moja rubryka jest swoista na tle innych publikacji Almanachu, ale pewnego razu na wystawie zdjęć przy lampce wina pewna podziwiana przeze mnie osoba, autor wielu ogólnopolskich publikacji, wywodząca się z Raciborza powiedziała mi, że każdy Almanach zaczyna od mojego tekstu. Zrobiło mi się bardzo miło, od tamtego czasu mam pewność, że i ja mam tu swoje miejsce.
Planuję, że w ramach Przemyślnika opublikuję moje artykuły z poprzednich numerów Almanachu Prowincjonalnego.
Joanna
Zasługujesz na wielkie Brawo Ty! Przy nablizszej okazji wypożyczamy z Twojej biblioteczki.